pierwszy dzien - 8.oo rano
1-2 lyzki zakwasu
15 ml wody zimnej
30g maki pszennej
Wymieszac zakwas z woda, dodac make i zagniesc ciasto. Przykryc folia i odstawic w temp pokojowej do przefermentowania na ok. 8 godz. Powinno podwoic swoja objetosc.
godzina 16.oo - do ciasta jw. dodac:
50 ml letniej wody
100g maki pszennej
Ciasto rozmieszac z woda, dodac make i chwile wyrabiac na blacie. Odstawic w przykrytym naczyniu w temp. ok. 24°C. na ok. 6 godz. Powinno przyrosnac, co najmniej drugie tyle, powinno pachniec lekko kwaskowato.
godzina 22.oo - do ciasta jw. dodac:
90ml zimnej wody
175g maki
Do ciast dodac wode i stopniowo zagniatac z maka. Wyrabiac na blacie ok.10 minut. Przykryc folia, odstawic w zimnie ok. 10°C (piwnica, balkon) na noc.
drugi dzien - 8.oo rano
do ciasta z poprzedniego dnia dodac:
225ml wody o temp. ok. 40°C.
400g maki
15g soli
Ciasto rozmieszac z woda. Dodawac stopniowo make wyrabiajac mikserem na najnizszych obrotach okolo 4 minuty. Dodac sól i wyrabiac jeszcze raz na wyzszych obrotach ok. 6 minut. Wyjac z miski na blat i krótko wyrabiac recznie.
Nastepnie wlozyc do miski wysmarowanej olejem, przykryc folia i odstawic do wyrosniecia w temperaturze pokojowej na 2-3 godziny. Powinno przyrosnac drugie tyle.
godzina 11.oo
Wyjac ciasto na blat, rozplaszczyc odgazowujac i podzielic na 2 czesci. Uformowac bochenki okragle lub podluzne. Ulozyc w koszykach do wyrastania laczeniem do góry. Przykryc natluszczona folia i odstawic do wyrosniecia na ok. 2 godziny.
godzina 13.oo
Piekarnik, najlepiej z kamieniem nagrzac do 230°C. Piec w zaparowanym piekarniku bochenki jeden pod drugim ok. 35 minut kazdy.
Wspanialy chleb z chrupiaca skórka, miekkim, elastycznym miazszem i lekko kwaskowatym smakiem.
pieczywo pszenne na zakwasie/pieczywo francuskie/zakwas/maka pszenna
Komentarze
wszystkie fazy ciasto wyrastalo wspaniale
do momentu w ktorym to trzeba je odgazowac i podzielic na 2 bochenki
odgazowalem nie dzielilem bo jakos tak wydawalo mi sie ze wyjda mi 2 maluskie bochenki , wec zdecydowalem sie na 1 bochenek i niestety juz mi nie wyrosl :(
moze to przez zbyt duza forme i nie szedl w gore tylko na plasko
trudno moze kolejnym razem sie uda
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.